niedziela, 9 listopada 2014

"Niepokorne. Klara"

Czy tak mogłaby wyglądać Klara?
zdjęcie z: www.flickriver.com
Klara Stojnowska, główna bohaterka drugiego tomu serii „Niepokorne”, jest rodowitą krakowianką, córką poważanego i w gruncie rzeczy przyzwoitego człowieka, choć o poglądach typowych dla przełomu XIX i XX wieku.

Warto zaznaczyć, że rodziny profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego stanowiły wówczas elitę towarzyską i intelektualną miasta, co potwierdzają wspomnienia Mieczysława Smolarskiego. Twierdzi on, że krakowska inteligencja przyznawała się wprawdzie do szlacheckich korzeni (jak w „Weselu” Wyspiańskiego), „ale w życiu codziennym, nawet przy zawieraniu małżeństw było to już bez znaczenia, więc nie budziło niczyjego krytycyzmu. Majątku również wtedy nadmiernie w Krakowie nie ceniono (…). Najpoważniejsze znaczenie w miejskiej hierarchii miały rodziny profesorów uniwersytetu, szczególnie te, w których syn dziedzicznie obejmował katedrę wykładową po ojcu (…). Tworzyło to zarazem klikę dosyć zwartą, a więc rozsądni ludzie radzili młodym uczonym, by żenili się z córkami profesorów uniwersytetu”

Tricykl - środek lokomocji idealny dla niepokornej sufrażystki;
"Die Bombe", 1897 r.
Ale znalazłam też inną opinię. Odo Bujwid, profesor UJ, bakteriolog, esperantysta, zwolennik równouprawnienia kobiet przyjechał do Krakowa z Kongresówki. Przyjęto go na uczelni chłodno i z nieufnością, zwłaszcza wykładowcy wywodzący się z rodzin utytułowanych i właśnie szlacheckich, bo Bujwid, mimo świetnego wykształcenia i znakomitych rekomendacji, był zaledwie synem niższego rangą warszawskiego urzędnika. Jak konserwatywne było to środowisko, opowiada zresztą we wspomnieniach: „…zgrzyty wśród krakowskich profesorów – pani Bujwidowa za dużo zajmuje się polityką. To szkodzi opinii jej męża. Nie można go zrobić profesorem zwyczajnym”. Jeśli działalność Kazimiery Bujwidowej (sufrażystki i ateistki) kładła się cieniem na uniwersyteckiej karierze jej małżonka, jak na pozycję profesora Henryka Stojnowskiego mogła wpłynąć postawa jego niepokornej córki?

cyklistka;
zdjęcie z: www.dsh.waw.pl
Będzie więc w drugim tomie „Niepokornych” o trudnych relacjach Klary z ojcem, zwłaszcza że dziewczyna buntuje się nie tylko przeciw mieszczańskiej moralności. Ponieważ jednak w Krakowie 1896 roku dzieje się naprawdę dużo, Klara, dziennikarka i sufrażystka, doświadczy znacznie więcej, bo właśnie wtedy do galicyjskiego miasta docierają nowinki techniczne, wynalazki i odkrycia, którymi ekscytuje się cały ówczesny świat. Docierają również nowe idee, więc Klara, zafascynowana jedną z nich, pozna ludzi, których wywrotowych poglądów nie zaakceptuje ani profesor Stojnowski, ani bardziej od niego tolerancyjna matka dziewczyny. Jednak w sprawach zasadniczych radykalne poglądy Klary równoważy przyzwoitość, panna Stojnowska bowiem bywa zbyt dosadna i bezpośrednia jak na ówczesne czasy, lecz w ostatecznym rozrachunku nie można jej odmówić uczciwości oraz wrażliwości. Natomiast czytelniczkom zainteresowanym wątkami romansowymi
Scena romantyczna w stylu secesyjnym;
grafika z "Die Bombe" 1897 r.
mogę obiecać, że Klarze przytrafią się większe i mniejsze miłości – nie szczędziłam jej romantycznych uniesień.

Dla niecierpliwych: powieść „Niepokorne. Klara” ukaże się w maju (lub czerwcu) przyszłego roku. Okładkę już widziałam, cudowną (jak zwykle!), bo jasnowłosą pannę Stojnowską ukazano na tle ciepłych barw złotej jesieni. Jeszcze więc pół roku do premiery; akurat tyle, aby powstał tom ostatni serii „Niepokorne” – „Judyta”.


Cytaty z (kolejno):
M. Smolarski, Miasto starych dzwonów, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1960, s. 161.
O. Bujwid, Osamotnienie. Pamiętniki z lat 1932-1942, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1990, s. 44.












2 komentarze:

  1. Pierwsza część cyklu jest świetna. Nie mogę się doczekać następnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie mi miło. :-) Mam nadzieję, że drugi tom spodoba się Pani również.

      Usuń

Będzie mi miło, drogi Czytelniku, gdy podzielisz się refleksjami o moich tekstach. :-)