niedziela, 24 grudnia 2017

Świątecznie

premiera 14 lutego 2018 r.
okładka z: nk.com.pl
Ostatnie dwa tygodnie upłynęły mi pracowicie i pewnie dlatego minęły błyskawicznie. Kończenie drugiego tomu dylogii „Księga życia Hili Campos” zajęło mi więcej czasu, niż założyłam początkowo, ale reszta – jak to przed Bożym Narodzeniem: domowe porządki, przedświąteczne zakupy, wyszukiwanie prezentów gwiazdkowych, zwyczajny o tej porze rozgardiasz.

Ale wygospodarowałam chwile na czytanie. „O kotach” Charlesa Bukowskiego to moje najświeższe odkrycie. Posłuchajcie tylko: „Dobrze mieć przy sobie kilka kotów. Kiedy źle się czujesz, wystarczy na nie spojrzeć i zaraz ci się poprawi humor, bo one wiedzą, że wszystko jest tylko takie, jakie jest. Nie ma czym się podniecać. Wiedzą to, i już”*. Cóż, jestem zagorzałą fanką Manxa i jego kocich koleżków. ;-) Dokończyłam też nareszcie „Córkę” Eleny Ferrante, bez wątpienia mojej ulubionej autorki, i dłubałam trochę w miedzi. To ostatnie jest zdumiewająco odprężającym sposobem spędzania czasu, szczerze więc polecam wire wrapping wszystkim zmęczonym i zestresowanym codziennością. Oto co zrobiłam wczoraj:

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Biżuteria z miedzi

dworek w Łucznicy
O warsztatach rękodzieła artystycznego w Stowarzyszeniu „Akademia Łucznica” marzyłam od lat. Jakoś się nie składało, czekałam więc cierpliwie na bardziej sprzyjające okoliczności. Doczekałam się w tym roku. Spędziłam kilka fascynujących dni w klimatycznym, przyjaznym miejscu, sporo się nauczyłam, poznałam ciekawych ludzi. Było to bez wątpienia inspirujące doświadczenie.

tu znajdują się pracownie
We dworze należący w dziewiętnastym wieku do rodu Potockich dziś kwitnie kultura stosowana. Z zewnątrz pobielony, w środku kolorowy gmach tętni życiem, a artystyczny rozgardiasz dodaje mu tylko uroku. Mnóstwo w nim pasjonatów rzemiosła i sztuki; zjeżdżają się ze wszystkich stron Polski, żeby poznawać tajniki ciesielstwa, tkactwa, ceramiki, witrażu, makramy, fotografii i wielu innych technik. Zajęcia odbywają się w świetnie wyposażonych pracowniach, w budynkach położonych nieopodal dworku, zawsze pod okiem znających się na rzeczy instruktorów.