poniedziałek, 29 września 2014

O połykaniu nożyczek, grafofonie i histerii

Oto mój subiektywny i nieco przypadkowy przegląd skojarzeń z dziewiętnastym stuleciem.

A jak ARTYSTA
Uważamy dziś, że artysta przełomu wieków był nędzarzem, pariasem, buntownikiem i indywidualistą gardzącym tłumem. Kiedy jednak sięgniemy do ówczesnej prasy, czytamy o hołdach składanych Sienkiewiczowi, Kraszewskiemu, Siemiradzkiemu oraz Matejce; zwłaszcza Sienkiewicza tłum wielbił, czcił, poważał, chwalił, śledząc czujnie każdy jego krok. Popularność dzisiejszych artystów celebrytów ma się nijak do takiej sławy.
 
B jak BADEN
Oczywiście Baden pod Wiedniem – urocze miasteczko uzdrowiskowe położone w otoczeniu lasów i winnic. O Baden napiszę więcej w powieści „Niepokorne. Klara”, więc teraz tylko zdjęcie parku, gdzie moje postacie spędzą nieco czasu.





C jak CHOROBY
Przypadłości typowe dla XIX wieku dziś niekiedy wydają się zabawne, choćby słynna blednica, leczona dietą choroba młodych panien. Jednak mnie znacznie bardziej interesowały wzmianki o kolejnych falach cholery, o przypadkach wodowstrętu (tu niezwykła jak na owe czasy była działalność profesora Odona Bujwida), wreszcie o zachorowaniach na tyfus.

D jak DOMY TOWAROWE
Moda na ogromne domy towarowe nie dotarła jeszcze do Krakowa (choć niektóre magazyny nosiły taką nazwę), ale w Wiedniu było ich około 1898 roku kilka. Niektóre istnieją do dziś, na przykład Herzmansky tuż przy Spittelbergu, w dzielnicy handlowej.



E jak ELEKTRYCZNOŚĆ
Mimo że w Europie elektryczność szybko zdobyła popularność i uznanie, w Krakowie pierwsze próby zastosowania tego wynalazku długo były nieudane. Wyjątek stanowił Teatr Miejski, o czym piszę w powieści „Niepokorne. Eliza”.

F jak FEMINIZM
Prasa przełomu wieków rozpisywała się o współczesnym feminizmie. Dyskutowano namiętnie i bez wytchnienia, poszukując odpowiedzi na pytanie, czy kobieta jest lepsza od mężczyzny, czy może gorsza. Takie sformułowanie problemu prowadziło do absurdalnych wniosków, więc zazwyczaj kończono wymianę zdań stwierdzeniem, że jest inna.





G jak GRAFOFON
Grafofon to po prostu fonograf. Przypisywano mu same zalety, zachęcając w reklamach i obszernych artykułach do kupna (w 1897 roku w Warszawie kosztował mniej niż rower i maszyna do pisania). Nie zajmował wiele miejsca, mógł służyć do rozrywki, ale przede wszystkim – zastępował listy. Poruszany mechanizmem zegarowym i nakręcany korbką był szczytem techniki.

H jak HISTERIA
Powszechna przypadłość kobieca, na którą nie pomagały ani elektrowstrząsy, ani inne zabiegi medyczne typowe dla przełomu wieków. Objawy? Ordynator szpitala w Odessie przeprowadził operację żołądka pacjentki, która w napadzie histerii połknęła 37 przedmiotów i przez trzy miesiące „nosiła je w sobie”. Były to: igły, guziki, gwoździe, pióra stalowe, druty, szydełko do dziergania, dwie łyżeczki do kawy. „Tygodnik Ilustrowany” z 1897 roku zamieścił zdjęcie owych przedmiotów, po czym stwierdził: „w żołądku utworzył się skład rozmaitych rupieci”, lecz po udanej operacji pacjentka odzyskała zdrowie i chęci do życia.
  
I jak IDEAŁ KOBIETY
Dobrze wychowana, cicha, wierna, pobożna, żyjąca w cieniu męża, pozbawiona aspiracji, elegancka, piękna, posłuszna konwenansom, patriotka – oto ideał kobiety końca dziewiętnastego stulecia. Nuda.








J jak JORDAN
Doktor Henryk Jordan, krakowski lekarz, zwolennik zdrowego stylu życia, propagator sportu, założyciel jednego z krakowskich parków. Podobno przeciwnik emancypacji kobiet, ale w tej kwestii znalazłam sprzeczne informacje, więc nie daję głowy, że to prawda. Niewątpliwie był osobowością i niezłym lekarzem. Przydałby się taki i dziś, szczególnie w polskich szkołach.





K jak KOCIA MUZYKA
Bez związku z tematem, ale co tam. Jak widać na zdjęciu, koty cieszyły się w XIX wieku zainteresowaniem artystów, którzy uwieczniali je w mniej lub bardziej romantycznych pozach. I dobrze.


wkrótce ciąg dalszy


Zdjęcia pochodzą z "Tygodnika Ilustrowanego" (lata 1895-1899) oraz z "Die Bombe" (1897)

2 komentarze:

  1. "Cicha jak sen
    Dobra jak ten
    Promyk jej ciepłych oczu
    Wierna jak cień
    W pogodny dzień
    W twoim życiowym roztoczu
    Chodzi na palcach
    Kiedy sen zmógł
    Ciebie i wasze mieszkanie
    Pięknie jak w walcach
    Mądrze jak Bóg
    Znaczy ci wciąż swe oddanie
    Znosi cierpliwie niepokój słów
    Gorzkie niejedno przeżycie
    Aby na koniec powiedzieć znów,
    Że jakże piękne jest życie"- to fragment tekstu Marka Grechuty do piosenki " Nieoceniona" więc ten ideał kobiety był marzeniem wielu Panów i w XX wieku a pewnie i współcześnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to także marzenie niejednej pani, ale przecież wszystko jest kwestią gustu (albo życiowych wyborów). :-) W tekście Grechuty portret ten ma jednak dużo wdzięku; wiele razy słyszałam tę piosenkę i nigdy nie zastanawiałam się nad jej treścią. Melodia jest tu chyba ważniejsza. :-)

      Usuń

Będzie mi miło, drogi Czytelniku, gdy podzielisz się refleksjami o moich tekstach. :-)