niedziela, 14 sierpnia 2016

Mąż w domu – ból szczęki

Jan Wildens (1854/1856-1653), Eden;
źródło: commons.wikimedia.org
Dlaczego człowiek przesypia noc? Czemu psy nie znoszą kotów, a koty polują na myszy? Jakie zwierzę żyje w ogniu? Dlaczego żaba nie ma zębów, wężowi brakuje nóg, a kret nie toleruje światła? Między jakimi chmurami chroni się księżyc? W bogatej i pod wieloma względami wyjątkowej kulturze żydowskiej, zwłaszcza w tradycji ustnej, znajdziemy odpowiedzi na najdziwniejsze pytania. A zatem: człowiek sypia w nocy, aby świat mógł się zregenerować i za dnia obdarzyć go tym, co ma najlepszego. Koty polują na myszy z zemsty, bo mimo że u zarania dziejów darzyły się przyjaźnią, mysz okazała się nielojalna, oczerniając kota przed Bogiem. W ogniu żyje salamandra – nie lęka się płomieni, gdyż jest na nie odporna. Gdyby kret mógł wychodzić na pełne słońce, byłby panem wszelkiego stworzenia, żaba nie ma zębów, aby nie zagrażała ludziom, nogi pozwoliłyby wężowi dogonić każdą istotę i uśmiercić ją. Anan i Arafe to chmury, między którymi mieszka księżyc.

Maurycy Gottlieb (1856-1879), Salome;
źródło: wolnelektury.pl/
Przysłowia żydowskie, aszkenazyjskie i sefardyjskie, mówią o wszelkich aspektach życia. O codzienności i świętowaniu, o małżeństwie, dzieciach, synowych skłóconych z teściowymi, o związku człowieka z naturą oraz o wielkich miastach i typowych dla nich zachowaniach ludzi. Na przykład o przesiadujących w oknach pannach, które przyglądają się bezmyślnie przechodniom, zagadują sąsiadów, chwalą się nową fryzurą albo suknią, zapominając o nakazie skromności i obowiązkach w domu. Natomiast zagadki zadawano podczas świąt, nadając im formę metafor, akrostychów, misternych wierszy. Każdą ucztę urozmaicały „dobre zagadki stołowe”[1], dowcipne i przewrotne (choćby: „Piecz ją z jej bratem, włóż do ojca, zjedz w synu, a następnie popij ojcem”[2]). Były ważnym elementem podań żydowskich i mitów, które – jak wszelkie opowieści tego rodzaju – dociekały sensu istnienia świata, przechowywały pamięć o dziejach narodu, definiowały dobro i zło, łącząc prawdę ze zmyśleniem. Zawierają mnóstwo uniwersalnej mądrości i humoru.

Zagadki aszkenazyjskie[3]
/rozwiązania w przypisie nr 4/
Marten van Valckenborch the Elder,  Wieża Babel, 1595;
źródło: commons.wikimedia.org
Kto się nie urodził, a umarł?[4]
W jakiej wojnie zginęła czwarta część ludzi?
Ktoś miał lwa, kozę i głowę kapusty, a zmuszony przedostać się na brzeg przeciwległy, nie wiedział, jak sobie radzić, łódź bowiem pomieścić mogła tylko dwoje. Gdyby najpierw przewiózł lwa, koza tymczasem zjadłaby kapustę, gdyby zabrał kapustę, lew pożarłby kozę, kozy nie mógł zabrać, gdyż na drugim brzegu powtórzyłoby się to samo niebezpieczeństwo, więc… Jak postąpił?

Łata na łacie, a bez szwów.
Stu braci bez matki stoi razem związanych.
Deska leży w wodzie i nie gnije.
Gęsty las, puste pole, dwie latarki, jeden dzwon, dwie ściany, dwa sznurki ości, pan domu się kąpie.
Nie koszula a szyta, nie drzewo a pełna liści, nie człowiek a mówi do rzeczy.
Biało rozpostarty, czarno zasiany, dokąd go poślą, tam idzie.
Nowe naczynie a pełne dziur.

Przysłowia sefardyjskie[5]
Maurycy Gottlieb, Wesele żydowskie, 1876;
źródło: commons.wikimedia.org
Bóg stworzył brunetkę, a blondynkę złotnik.
Żony i tkaniny nie wybiera się przy świecy.
Jeśli komuś jest dobrze i bierze sobie żonę, niech się nie złości, gdy mu się pogorszy.
Chcesz kogoś zabić? Daj mu młodą żonę i starą kucharkę.
Dwie kobiety i jedna kaczka to już jest bazar.
Kiedy są w zgodzie synowa i teściowa? Kiedy mąż wchodzi na schody.
Mąż w domu, ból szczęki.
Mądra kobieta buduje dom, szalona swoją ręką obraca go w ruinę.
Wybierz tkaninę z dobrej nici i córkę dobrej matki.

Kot i pies – podanie
Jan Wildens, Taniec kota;
źródło: commons.wikimedia.org
„Kiedy stworzono kota, zaprzyjaźnił się z psem i co upolowali obaj, to wspólnie zjadali. Aż trafił się dzień, a potem drugi i trzeci, że obaj nie mieli co jeść. Powiedział więc pies do kota: Jak długo będziemy siedzieć tak i głodować? Idź do Adama, pozostań w jego domu, a najesz się do syta. A ja pójdę do zwierząt i robactwa, może tam znajdę coś do jedzenia. Kot odpowiedział psu: przysięgnijmy sobie wzajemnie, że nigdy nie pójdziemy do jednego pana”[6]. I przysięgli. Kot popędził do Adama, pierwszego z ludzi, a że był łowny, upolował w jego zagrodzie wszystkie myszy, więc hołubiono go tam i podsuwano przysmaki. Tymczasem pies popadł w jeszcze większą biedę. Szukał pomocy u różnych zwierząt, u wilka, małpy i owcy, nigdzie jednak nie znalazł dla siebie miejsca, bo albo on sprowadzał na nie nieszczęścia, albo go przeganiały. Nękany głodem udał się na ostatek do Adama. Kiedy nocą pomógł mu przepędzić z zagrody dziką zwierzynę, człowiek postanowił przyjąć go pod swój dach. Kot nie mógł wybaczyć tego psu, oskarżył go o krzywoprzysięstwo, i odtąd nie ma między nimi zgody.




[1] Israel Abrahams, Życie codzienne Żydów w średniowieczu, Cyklady, Warszawa 1996,  s. 255.

[2] Tamże /rozwiązanie zagadki: piecz rybę w soli, jej bracie (bo słona woda przychodzi z rybą z morza), włóż do ojca (wody), zjedz w synu (tzn. w soli lub w sosie), a potem popij wodą/

[3] Zagadki zaczerpnęłam z: Regina Lilientalowa, Dziecko żydowskie, Kraków 1927.

[4] Rozwiązania kolejno: Adam, pierwszy człowiek; gdy Kain zabił Abla; najpierw zabrał kozę i wrócił po lwa, którego zostawił na drugim brzegu, wziął kozę z powrotem, tę zostawił na pierwszym brzegu i zabrał kapustę, po czym po raz ostatni wrócił po kozę; kapusta; miotła; język; włosy, twarz, oczy, nos, policzki, zęby, język; książka; list; tarka.

[5] Zaczerpnęłam z: Agnieszka August-Zarębska, Monika Głowicka, „Kobieca rada jest martwa, lecz kto jej nie bierze pod rozwagę, to szaleniec” – wizerunek kobiety w przysłowiach sefardyjskich [z:] /pbn.nauka.gov.pl

[6] Micha Josef Bin Gorion, Żydowskie legendy biblijne, Wyd. KOS, Katowice 209, s. 65-66.

10 komentarzy:

  1. Pani Agnieszko, ilekroć mowa o zydowskich powiedzonkach, to na myśl przychodza mi różne szmoncesy, ale ze względu na wesołego chochlika, jakiego mam w głowie, zawsze na pierwszym miejsce wysuwa sie zydowskie przekleństwo ( to nie w kierunku do Pani, Broń Panie Boże :-)
    Cytuję:
    1.Obyś miał sto pałaców.w każdym pałacu sto pięter. Na każdym piętrze sto pokojów. w każdym pokoju sto łóżek. i żeby cię cholera ciskała z jednego łóżka na drugie, abyś zdechnąć nie mógł.

    2. Obyś miał parch na głowie i za krótkie ręce

    3. Obyś był jak rzodkiewka:rósł głową do ziemi i żeby cię robaczyki gryzły w język

    ad 1. Najbardziej śmieszy mnie ten pierwszy, bo po każdym z życzeń osoba, do której jest skierowane życzenie rozpływa się z zadowolenia, ale końcówka życzeń nie budzi już w nim wątpliwości, czy pragnie tego bogactwa.
    Dziękuję za przemiły post, który mnie pouczył i rozbawił Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zabawne! :-) Ten o rzodkiewce zapamiętam, jest znakomity i do zastosowania bez dłuższego namysłu. :-) Dziękuję i pozdrawiam. :-)

      Usuń
    2. Pamiętam! Gdzieś na starej taśmie, bodajże pod tytułem "Przy szabasowych świecach"... Cudne te klątwy! ;-) A były tam jeszcze świetne dowcipy:
      - Na kiedy pan zrobisz ten sak? (płaszcz)
      - Za miesiąc.
      - Panie, coś pan, to Bóg świat stworzył w tydzień, a pan potrzebujesz miesiąc na sakpalto?!!?
      - Panie drogi... Popatrz pan na ten świat, a popatrz pan na to sakpalto.


      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Tak, też to pamiętam. Były świetne także z powodu świetnej aktorskiej interpretacji. :-) Pozdrawiam. :-)

      Usuń
    4. Dowcip przedni, klątwy też, a post jak zwykle ciekawy. Przeczytałam z przyjemnością, pozdrawiam. :)

      Usuń
    5. Tak, zwłaszcza przysłowia są fenomenalne. Pozdrawiam! :-D

      Usuń
  2. Żony i tkaniny nie wybiera się przy świecy :) Uśmiechnęłam się do tych wszystkich przysłów, bo za miesiąc mój starszy syn się żeni :) powinnam chyba podzielić się tymi mądrościami z nim i moją przyszłą synową :) Ale, czy aby nie zbyt młodzi, aby tą mądrość docenić? :D Albo jeszcze gorzej, potraktują wszystko zbyt dosłownie! :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może lepiej przemilczeć - dla dobra rodzinnych relacji. ;-) :-) Pozdrawiam serdecznie. :-)

      Usuń
  3. Wspaniałe i zabawne te cytaty. Podczas ich czytania przeniosłam się w okres międzywojenny, na starą dzielnicę, do ludzi których już nie ma. Należy poznawać inne kultury, bo to nas uczy tolerancji, poszerza horyzonty i pozwala pozbyć się uprzedzeń. Znakomita lektura, dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachną przeszłością, to prawda. Ale są też ponadczasowe i zaskakują celnością, tak blisko im do prawdy o ludziach i ich słabościach. :-D

      Usuń

Będzie mi miło, drogi Czytelniku, gdy podzielisz się refleksjami o moich tekstach. :-)