![]() |
Wszyscy
chyba pamiętamy te fragmenty „Lalki” Bolesława Prusa, w których, aby uniknąć
mówienia wprost o kwestiach narodowowyzwoleńczych, pisarz zastosował szyfr,
doskonale rozumiany przez ówczesnych polskich czytelników, choć dla nas już nie
tak oczywisty. Zabieg ten, powszechny w XIX wieku, pozwalał przechytrzyć
ówczesną cenzurę prewencyjną. Wystarczy przypomnieć pierwszy rozdział powieści,
kiedy to o powstaniu styczniowym i zsyłce na Syberię Stanisława Wokulskiego mówi
się w następujący sposób: „Gotował wraz z innymi piwo, które do dziś dnia
pijemy i sam w rezultacie oparł się aż gdzieś koło Irkucka”[1].