piątek, 23 grudnia 2016

Wigilijnie

źródło: TU
Jak dawniej obchodzono Wigilię? W relacji Seweryna Udzieli, dziewiętnastowiecznego etnografa, pisarza i nauczyciela, w Krakowskiem „już od samego świtania ogarnia i młodych, i starych nastrój uroczysty. Bo też w ten dzień z każdego zdarzenia, z każdej czynności, z każdego słowa prawie wyprowadzają wróżby na rok przyszły (...).

źródło: TU
Rano wstawszy, myją się w wodzie, do której wrzucili pieniądz srebrny, aby się ich pieniądze trzymały. Wymiecione z izby śmieci wysypują ukradkiem sąsiadowi pod próg, aby pchły, pluskwy i inne robactwo tam się przeniosły. Uważają, kto pierwszy tego dnia wejdzie do chaty; jeżeli mężczyzna, to wszyscy cały rok będą zdrowi, gdy kobieta, to choroba nie opuści chaty tego roku. Dzieci starają się dzień cały nie zasłużyć na karę. Gospodyni sprząta izbę, porządki robi w całym obejściu chaty i gotuje wieczerzę. Czeladź przygotowuje paszę dla bydła i koni na święta, rąbie drewno na opał, a gospodarz wybiera w stodole snopki zboża i słomę żytnią, równą, długą. Ze słomy wiąże kopy (wiązanki po kilkanaście źdźbeł), które zatyka za obrazy; a ma ich być tyle, ile zebrał w lecie kóp żyta. Krzyż ze słomy przybija szydłem do środkowej belki w izbie, a gwiazdę słomianą nade drzwiami wchodowemi. Stół przykrywa słomą żytnią, grubą, i przywiązuje ją dwoma powrósłami, a w środku wsuwa garść siana, na którem stawia się miskę z potrawami w czasie wieczerzy wigilijnej. W rogach izby ustawia gospodarz snopy zboża.

źródło: TU
Nie je się obiadu tego dnia, dopiero wieczorem, gdy pierwsza gwiazda zabłyśnie na niebie, zasiadają wszyscy do wieczerzy, do willi. Gospodyni stawia miskę na stół, następuje wspólna modlitwa i łamanie się opłatkami oraz składanie sobie życzeń szczęśliwego roku przyszłego (…). Pierwszą potrawą jest zwykle groch okrągły, rzadko ugotowany, potem gruszki i śliwki suszone, gotowane, następnie kluski z makiem na miodzie. Wreszcie żur z grzybami. Po wilii piją piwo lub miód. Z każdej potrawy zostawia się nieco na misce dla krów, którym się daje też opłatek z rutą. Po wilii pogryzają jeszcze suchą rzepę gotowaną i rzucają ją na siebie, aby uchronić się od wrzodów, a przenieść je na drugiego. Do wilii powinna zasiadać parzysta liczba osób, gdyż inaczej ktoś z obecnych umrze tego roku. Zaraz po wieczerzy wybiegają dziewczęta na dwór i słuchają, z której strony pies zaszczeka, bo z tej strony przyjdzie narzeczony; rachują też kołki w płocie: do pary, czy nie do pary. Jeżeli naliczy z któregokolwiek miejsca do końca płotu do pary, to wyjdzie dziewczyna za mąż tego roku. I w inny sposób wróżą tego dnia o swem zamęściu. Wreszcie wybierają się na pasterkę”[1].

źródło: TU
O stawianiu snopów zboża po rogach izby wspomina też Zygmunt Gloger w „Encyklopedii staropolskiej”. Zwyczaj ten przypisuje wszystkim, nie tylko chłopstwu, i dla przykładu mówi o pani wojewodzinie Dobrzyckiej mieszkającej w Pęsach na Mazowszu; u niej jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku nie siadano do wilii bez snopów żyta ustawionych po rogach komnaty stołowej. Chłopi po uczcie wigilijnej kręcili z tej słomy małe powrósła i wybiegłszy do sadu, obwiązywali nimi drzewka owocowe w przekonaniu, że dzięki temu będą lepiej rodziły. Wieczerza wigilijna u chłopstwa składała się zwykle z siedmiu potraw, u szlachty z dziewięciu, u arystokracji z jedenastu, i wierzono, że „kto ilu potraw nie skosztuje, tyle go przyjemności w ciągu roku ominie”[2].

Żeby Wam zatem, kochani, nie umknęły nawet najmniejsze przyjemności i by świąteczne dni minęły w radosnej atmosferze, z rodziną i przyjaciółmi. Wszystkiego najlepszego. 😊







[1] Seweryn Udziela, Krakowiacy, Wydawnictwo Bona, Kraków 2012, s. 45-47.[2] Zygmunt Gloger, Encyklopedia staropolska z: http://literat.ug.edu.pl/~literat/glogers/index.htm#w

10 komentarzy:

  1. Pani Agnieszko życzę spokojnych, rodzinnych i dobrych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I dla Ciebie Agnieszko - pięknych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam że w Wigilię są aż takie przesądy. Wesołych świąt! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowych, pogodnych i prawdziwie rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka szkoda, że tak wiele pięknych tradycji odchodzi bezpowrotnie, a dziś pośpiech i nerwy. Dlatego życzę umiejętności zatrzymania się w tym pędzie i radosnego optymizmu dziecka. Spokojnych i pogodnych Świąt

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, drogi Czytelniku, gdy podzielisz się refleksjami o moich tekstach. :-)